czwartek, 23 stycznia 2014

Na tropie absurdów




Prosto z Fransji

W ofercie jednego z super marketów znajdziemy kiełbasę fransuską. Obiekt nieznanego pochodzenia kusi swoją ceną już od samego wejścia. W gazetkach reklamowych i w sklepie pełno informacji o owym mięsnym wyrobie. Tym razem bez błędu. Kiełbasa francuska. Produkt prosto spod wieży Eiffla. Zmiana jednej literki zmienia całe słowo i powstaje kolejny absurd. Nie wiadomo czy błąd popełnił zestresowany pracownik wakacyjny czy osoba mająca problemy z ortografią? Tego nie wiem, ale wiem, ze najgorszy jest lęk przed nieznanym...





Pizzerman potrzebny od zaraz


Superman od pizzy. Takiego pracownika potrzebuje jedna z nadmorskich restauracji. Może taki pizzerman poprawił by jakośc tego włoskiego specjału. Czy ktoś z Was słyszał kiedyś o takim zawodzie? A kto chciałby byc pizzermanem? Wybawco pizzy, przybywaj!



Weronika Zwolińska 3 b

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.