
Szklarska Poręba jest miejscowością leżącą na
wysokości 440–886 m n.p.m. Centrum znajduje
się wzdłuż dwóch prostopadłych do siebie ulic.
Domy są tam położone na zboczach różnych
wzniesień. Budynki te, były budowane na wyrost (niektóre miały nawet po cztery
piętra), a im wyżej się one znajdują tym wyglądają okazalej.
W dniu naszego przyjazdu
właścicielki domku, w którym mieszkałyśmy przez te trzy dni, zaproponowały nam
wycieczkę wyznaczoną trasą. Miałyśmy wjechać wyciągiem na szczyt Szrenicy (1362
m n.p.m), a potem zejść, zahaczając po
drodze o Wodospad Kamieńczyka.
Naszym pierwszym przystankiem był wyciąg. Na
początku bałam się, że zatrzymamy się nagle w powietrzu trzydzieści metrów nad
ziemią. Starałam się nie patrzeć w dół i obserwowałam zmieniający się
krajobraz.
Gdy
dojechałyśmy do końca trasy, zeszłyśmy z krzesełek i ruszyłyśmy na szczyt, w
stronę schroniska. To co zobaczyłam, leżący w punkcie widokowym zaparło mi dech
w piersiach.
Była doskonała pogoda na oglądanie widoków. Nie mogłam oderwać wzroku od
gór obrośniętych gęsto lasem i kosodrzewiną. Tam wszystko wydawało się na swoim
miejscu. Gdziekolwiek by nie spojrzeć, miało się przed oczami przepiękną naturę.
Jedynym śladem aktywności człowieka było schronisko znajdujące się za moimi
plecami. Stojąc tam, na tym szczycie, mogłam poczuć ducha tego miejsca. Piękno
rozpościerające się wokół mnie sprawiło, że łzy napłynęły mi do oczu.
Siedziałam tam do chwili, w której mama
stwierdziła, że musimy już schodzić. Miałyśmy przed sobą całkiem sporo do
przejścia.
Przeszłyśmy mostem nad wodą i ukazał się Wodospad
Kamieńczyka, a właściwie widok z niego. Znajdowałyśmy się na szczycie
wodospadu.
Wodospad Kamieńczyka ma 27 metrów wysokości,
woda w nim spada trzema kaskadami do długiego na 100 metrów kanionu
Kamieńczyka.
Widok jest porażający, a uczucia
towarzyszące lekko klaustrofobiczne.
W tym miejscu kończyła się nasza wycieczka.
Przed nami znajdował się tylko półgodzinny marsz z powrotem do miasta.
W Polsce jest mnóstwu miejsc do zobaczenia i
nie musimy wyjeżdżać za granicę, by
ujrzeć coś pięknego.
Justyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.