poniedziałek, 9 lutego 2015

…a może o tym nie wiesz?


 Jest już początek lutego,a w naszej szkolnej gazetce ani słowa podsumowania minionego roku w kulturze. Czas to zmienić!
2014 z całą pewnością był rokiem siedemdziesiątej rocznicy powstania warszawskiego. Zaprocentowało to ważnymi filmami i książkami. W kinach można było obejrzeć "Kamienie na szaniec" ,kontrowersyjne "Miasto44" czy banalne w tytule "Powstanie Warszawskie”. Księgarnie kusiły różnorodnymi pozycjami książkowymi na temat samego powstania czy jego uczestników.
Mimo to pamięć o wydarzeniach z 1944 roku nie zdominowała rynku i pojawiło się wiele innych interesujących filmów i książek. Warto tu wspomnieć o rozgrywającym się w malowniczym Krakowie„ Pod Mocnym Aniołem”, które opowiada o alkoholiku i jego drodze do wyjścia nałogu.  Jest to film niezwykle drastyczny i stanowczo odradzam go osobom o słabej psychice.
Kolejnym filmem, który  moim zdaniem jest godny obejrzenia jest „Jack Strong”. Oglądając, byłam pod ogromnym wrażeniem nie tylko gry aktorskiej ,ale i historii Ryszarda Kuklińskiego .
Polecam również biograficznych „Bogów” czy „Dzień dobry,Kocham Cię” ,gdzie w roli głównej występuje Barbara Kurdej-Szatan ,znana z play’owskich reklam.
Jeśli chodzi o międzynarodowe kino, ogromną sławą cieszyło się „Gwiazd naszych wina” –kolejny film chwytający za serca dziewczęta spragnione prawdziwej miłości. Przyznaję-film jest pełen scen ,przy których nawet najbardziej zawzięty twardziel uroniłby łzę. Warto wspomnieć ,że został zrealizowany na podstawie książki o tym samym tytule.
Pojawiła się także „Niezgodna”, czyli opowieść o frakcyjnym społeczeństwie zbudowanym na ruinach wielkiej metropolii. Jak przystało na amerykańskie produkcje znajdziemy tu nie tylko wspaniałe efekty specjalne ,ale i wątek miłosny. Ponownie scenariusz do filmu napisano na podstawie książki. Przynosiło to ogromną sławę autorce trylogii „Niezgodna” Veronice Roth.
Obydwa filmy przyniosły sławę ślicznej i utalentowanej  debiutantce : Shailene Woodley.
Fani japońskiej animacji również nie mieli na co narzekać. Pojawiło się długo oczekiwane „Tokio Ghoul” w którym narządy ghoul’a zostały wszczepione zwykłemu szaremu człowiekowi , który mającemu w sobie dwie natury i  nie za bardzo umiejącemu się odnaleźć . Kolejną gratką było „No Game No Life” czyli opowieść o rodzeństwie gamerów ,z którym nikt nie mógł się równać .W pewnym momencie Shiro i jej starszy brat trafiają do miejsca ,w którym od gier zależy wszystko. Nie zapominajmy również o kolejnej części „Dragon Ball’a”.
Jakby tego było mało, w 2014 roku Polskę odwiedziły: Linkin Park , Apocalyptica,  Depeche Mode,One Republic ,a nawet Sabaton.
Jeśli chodzi rynek muzyczny  w Polsce zadebiutowali Cleo i Donatan, którzy  spotkali się z ogromną falą krytyki. Najwyraźniej nie  wszystkim spodobało się  przedstawienie Polaków jako prostaków i pijaków, nawet jeśli miał być to swego rodzaju żart.
Chłopcy z  Jamalu próbowali wrócić na scenę z utworem „Peron” ,który stanowczo różnił się od do niedawna wydawanych przez nich kawałków. Zdaniem fanów zaczęła się „komercja”, która prędzej czy później każdego dopada.
Mela Koteluk uraczyła nas klimatyczną muzyką z nowego albumu „Migracje”, a Dawid Podsiadło podbijał serca nastolatek.
Sia olśniewająca nieziemskim głosem pojawiła się na światowej scenie jako debiutantka.Zaraz po niej drugą najbardziej rozpoznawalną nową twarzą była francuska Indila, która mimo tworzenia w ojczystym języku zdobyła ogromną sławę.

Karolina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.