poniedziałek, 16 lutego 2015

O sędziowaniu w meczu Polska- Katar słów kilka



O sędziowaniu w meczu Polska- Katar słów kilka

Polscy szczypiorniści przegrali  walkę o finał Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej z Katarem 29:31. Jednak gwiazdami wieczoru niestety nie byli sami zawodnicy obu reprezentacji, a sędziowie.

Mowa tu o serbskiej parze arbitrów NenadNikolić - DusanStoijković. Samo wytypowanie tej pary sędziów wywołało kontrowersje. W reprezentacji Kataru nie brakuje przecież zawodników urodzonych na Bałkanach,jest ich aż pięciu (trzech Czarnogórców;ZarkoMarković, Goran Stojanović i JovoDajmanović oraz dwóch BośniakówDanjelSarić i EldarMemisević).

Wiadomo że zawodnikom gospodarzy gra się lepiej. Grają na swojej hali, w swoim kraju(rodowitych Katarczyków jest w reprezentacji tylko 6 i pełnią oni role rezerwowych),przed swoimi kibicami, ale również z sędziami ?.” Wiadomo, że gospodarz zawsze dostanie dwa, trzy gwizdki, ale nie taka ilość” mówi Piotr Chrapkowski, lewy rozgrywający reprezentacji Polski, który nie ukrywał uzasadnionej złości po meczu.

Błędy sędziów najbardziej zabolały w końcówce meczu.  Nasi szczypiorniści przyzwyczaili nas do emocjonujących batalii w ostatnich sekundach , z których wychodzili zwycięsko. Dlatego wszyscy wierzyli, że i tym razem uda się osiągnąć pomyślny rezultat. Niestety, jak się później okazało, nie udało się, ale kto wie, jak potoczyłby się mecz, gdyby nie błędy arbitrów, które ewidentnie podcięły nam skrzydła. Jest 52 minuta spotkania, Zarko Marković rzuca bramkę, która nie powinna była zostać uznana, reprezentant Kataru ewidentnie  przekroczył linię pola bramkowego, a następnie nadepnął na nie wcześniej niż wypuścił piłkę z rąk. Wydawało się ,że sędziowie bramki nie uznali, zmiana na tablicy wyników nastąpiła dopiero po prawie 30 sekundach! Zaraz po rzuceniu bramki przez Jureckiego. Gdyby sędziowie nie zaliczyli nieprawidłowo zdobytej bramki, Katarczycy prowadziliby tylko jednym punktem. Zrobiłoby się wtedy naprawdę gorąco i kto wie, jak zakończyłby się ten pojedynek .

Winy za naszą porażkę nie można zrzucić tylko i wyłącznie na arbitrów. Biało-czerwoni ewidentnie zagrali słabo w obronie, w przeciwieństwie do poprzednich meczów, oraz nie wystrzegli się błędów. Z kolei Katarczycy dobrze grali w obronie, a bramkarz Sarić wybornie bronił rzuty Polaków.

Jednakże wymowna reakcja reprezentantów Polski po meczu nie powinna nikogo dziwić. Ironiczne klaskanie, gesty mające pokazać odliczanie pieniędzy były w pełni uzasadnione. Warto również wspomnieć, że szczypiorniści w wywiadach nie szczędzili słów krytyki i oburzenia. Oto kilka wybranych fragmentów.

„Siedmiu na dziewięciu nie da się wygrać”-Adam Wiśniewski.

„Nie da się wygrać z tymi sędziami i tymi dolarami” -Bartosz Jurecki.

„Nie przeszkadzałoby mi, gdyby Katar był lepszy na boisku, ale nie był”- Piotr Chrapkowski.

Mikołaj Niczyj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.